W jakiś sposób właśnie spełniam pierwszy etap mojego marzenia z dzieciństwa aby polecieć na Marsa. Na razie w formie krzemowej tabliczki z imieniem i nazwiskiem, ale z myślą żeby kiedyś zrobić to naprawdę. NASA właśnie zbiera chętnych do wirtualnej podróży na Marsa jako nazwisko na kawałku krzemu.